Myślę, że każdy ma w sobie trochę poety A niektórzy, mimo że piszą świetnie, nie mogą zamieszczać prac w Publicystyce na forum Margonem. Dlatego tu jest miejsce, na publikowanie wierszy, opowiadań, piosenek.
Zasady:
- Zakaz plagiatowania
- Zakaz pisania bezsensownych postów
- W każdym poście tu musisz umieścić; wierszyk, wiersz, opowiadanie lub piosenkę. Inaczej Twój post zostanie usunięty.
To chyba tyle. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Żeby nie było, to mój wiersz:
Idę szukać weny
Poprzez mrok się przedzieram
Idę szukać weny
Oczy swoje z łez ocieram
Idę szukać weny
Jak podróżnik na wyprawie
Idę szukać weny
W tył, w swą przeszłość już nie trafię
Idę szukać weny
By ją znaleźć wszystko zrobię
Idę szukać weny
Swą nadzieję kładę w Tobie
Może mi pomożesz szukać, może mi pomożesz znaleźć
Może wreszcie się to uda, może wreszcie ją odnajdę?
I znalazłam wenę,
Mogę wracać tam skąd przyszłam,
Mogę skończyć szukać,
Choć dopiero co stąd wyszłam,
Mogę skończyć wiersz,
Nakreślić ostatnie słowo,
Mogę wreszcie odejść,
Może zabrzmi to 'lajtowo'
Chcę nareszcie zamknąć oczy
Chcę zapomnieć i stąd odejść.
Odejść nim ktoś wenę zbroczy...
Offline
Obiekt testowy
Żeby nie było - też coś napisałam ;] (Wiem że to wiersz Niety, ale Nietuś to Nieta więc to nie plagiat ^^ )
Jęk bólu i krzyk cierpienia
Chwila wytchnienia od wiecznego tracenia
Cichy szept wśród krzyków i wrzasków
Zawodzący śpiew nieustający do brzasku
Krew, sącząca się z głębokiej rany
Człowiek, na ciele cały poszarpany
Ostatnia myśl, ostatnie tchnienie
W bólu ostatnie, ciche westchnienie
A potem ciemność i cisza nastały
Myśli ustały, choć zawsze nękały
I po policzku spłynęła łza...Ostatnia...Srebrna...Łza...
Błagam, udzielajcie się!!
Offline
Hm, ja tam nie mam w sobie za dużo z poety. ale jednak coś tu dam
Raz złamana, obietnica wieczna,
Zalśni jasno i cicho zgaśnie.
Czy zemsta jest tutaj konieczna?
Nienawiść niech spokojnym snem zaśnie.
Co się dzieje w twojej nikłej duszy?
Czujesz skruchę, złość czy pogardę?
Czy twoje serce coś wreszcie ruszy?
Czy wyznasz światu całą prawdę?
Osoba niedotrzymanym słowem spętana,
Błądzi po labiryncie swojej duszy.
Szuka wyjścia, by być znów roześmiana.
By nienawiść do końca skruszyć...
I jeszcze jeden wierszyk. O bitwie
Gwiazdy w księżyca blasku znikły.
Światło w głębi mroku się skryło.
W sercu płomień zabłysł nikły.
Życie w martwe ciało powróciło.
Woń słodka krwi wokoło się unosi,
Otoczona śmierdzącym trupów odorem.
Kapłan nabożeństwo pogrzebowe głosi.
Wiatr przynosi już znajomą zmorę.
Zabłysła zimna stal gniewnych oręży.
Płacz się rozniósł i gorzki lament.
Dobro przegra, zło haniebnie zwycięży.
W świecie niesie się ból i zamęt.
Pieśń niebiańska niebiosa rozdziera.
Płaczą nad ludem piękni aniołowie.
Rycerstwo wrogu się dzielnie opiera.
Wszyscy się radują w radosnym słowie.
Podniósł ku niebu niewidomy oczy.
Usłyszał głuchy lutni barda dźwięki.
Inwalida po leśnej ścieżce kroczy.
Powstało szczęście na miejsce udręki.
Równowaga zachowana być musi.
Raz zło dobro zwycięży podstępem.
Raz dobro zło na czas pewien zdusi.
Wszystko zgodnie, tym samym tempem.
Ostatnio edytowany przez Yavanna (2011-05-19 19:08:00)
Offline
Ufne oczy w miłość wpatrzone
Łaknące uśmiechu, niezaspokojone
Znajoma twarz, starego przyjaciela
Kiedyś były rozmowy, teraz nic nie ma
Wtem zdrada, histeria, rozpacz i strach
Szczerość została w zboża źdźbłach
Skoszona upadła, z życiem się zetknęła
Jednak powstając, o kłamstwa potknęła
Krzyczała ,,Już dość! Nie zniosę więcej!"
Sprawiała wrażenie coraz bardziej ginącej
A potem znikła. Nie wytrzymała.
Przy wielkich kłamstwach, mikroskopijnie mała.
A wtedy wszystko się załamało.
Runęło. Nic nie wytrzymało.
A potem ciemność i cisza nastały.
Resztki nadziei udobruchały.
Krótki wierszyk o wakacyjnej miłości. Tak przynajmniej ja to odczuwam. Mam nadzieję, że się spodoba.
Offline
Nowy użytkownik
Ty
Patrzę się na ciebie z odrazą.
Ty tego nie widzisz,
Pewnie się mną brzydzisz,
Tak jak ja.
Cofasz swe serce,
W jadowite kły.
Dajesz je diabłu,
Szatańskiemu, czerwonemu światłu.
Powiedziałam ci "Tak",
Ty powiedziałeś "Nie",
Odpychasz mnie.
A, gdy już o tobie zapomniałam,
Pogodziłam się ze wszystkim,
Ty się pojawiasz i mówisz "Tak".
A ja wtedy odpowiadam "Nie",
I żegnam cię.
A ty nie dajesz za wygraną,
Ja się męczę.
Krzyczę ci w twarz me bóle i dręczące wspomnienie.
Wspomnienie ciebie,
wspomnienie bólu.
Wspomnienie cierpienia,
Krwi i,
Udręki.
Jak ci wybaczyć?
Jak cię przywrócić?
Nie wiem i próbować nie chcę.
Jesteś zły,
Egoista z ciebie.
Jak chcesz to przychodzisz, jak nie masz ochoty to odstawiasz Mnie.
A ja zabawką nie jestem i mówię ci "Nie".
Nie przychodź już do mnie i nie dręcz mnie.
Mówię ci, "Nie, nie, nie".
I zrozum to.
Nie przyjmę cię,
Do mego serca.
Żegnam cię.
I nie wracaj więcej.
Twa twarz jest mizerna,
Oczy smutne.
Dziś mnie to nie przejmuje.
Żegnam cię.
Teraz ujrzeć chcę wielkie wrota,
Wielkie drzwi,
Co do miłości prowadzą dziś.
Więc, żegnam, żegnam cię!
I dość,
Nie pamiętam już.
W głowie tylko huk,
A potem pustka.
I ból,
oraz smutek.
Już ostatni raz mówię ci,
Żegnaj.
Kończę,
I coraz pewniej kroczę,
Do wrót,
Do wielkich drzwi,
Gdzie miłość,
Gdzie zapomnienie,
Radość,
I troska tkwi.
__________________________________
Wiersz był już umieszczany w Kąciku Poetyckim...
Mam nadzieję, że się spoba.
Ostatnio edytowany przez Zielarka I (2011-08-31 07:26:30)
Offline
Powiedziałam ci "Tak"
Ty powiedziałeś "Nie"
Ty się pojawiasz i mówisz "Tak"
A ja wtedy odpowiadam "Nie"
Według mnie można to inaczej ująć i uniknąć powtórzenia. Zamiast jednego "nie" np "odmówiłeś" a zamiast jednego z "tak" np "nalegałam, prosiłam"
Bardzo często rymowałaś czasowniki, a jak to gdzieś ktoś ujął, to nie sztuka, więc staraj się tego unikać. "Brzydzisz, wstydzisz, szydzisz, widzisz" jest takich mnóstwo, więc staraj się na przyszłość, rymować rzeczowniki ;D
Wiersz powinien mieć rytm. Przez pierwsze kilka linijek on jest ładny i jednostajny, ale potem się łamie i gubi. Dalszą część wiersza aż trudno czytać, bo nie ma rytmu, jeśli wiesz o co mi się rozchodzi xD
I ostatnia uwaga. Ten wiersz jest poplątaniną rymów. Co też psuje rytm. Raz rymuje się wers 1 z drugim, raz wers 3 z piątym, a raz 6 z 10. Więc albo jest to kwestia spisania wiersza (która wdg mnie jest prawidłowa) albo po prostu posiadania w głowie mętliku w czasie pisania i nie uporządkowania tego, co jest na kartce.
Poza tym wiersz bardzo ładny aczkolwiek strasznie przytłaczający. Współczuję temu, dla kogo to napisałaś. Zieluś, próbuj pisać bardziej... Radośnie. Taki mroczny styl do ciebie nie pasuje :<
Offline